Recenzja karmy od Belcando

by Natalia & Peppa - marca 01, 2019


W grudniu, wróć - aż w grudniu, udało nam się wygrać świąteczny konkurs, organizowany na Fanpage, producentów karmy - jakimi są Belcando. Żarcie już dawno zszamane, ale recenzje trzeba napisać. Zatem, do roboty! 
Przy tej recenzji chciałabym was nie zanudzić, bo wiem, że recenzje w moim wykonaniu są tym co wam się podoba. A przynajmniej to wnioskuję, po tym jaką takowe mają ilość wyświetleń. 

 Zawartość paczki

Paczka przyszła do nas, bardzo szybko, co nie umknęło mojemu zdziwieniu. A w środku, wcale nie małego, pudełka znajdywała się karma mokra i polewa - 100g Belcando Mastercraft Topping (o smaku, Beef, czyli wołowiny), puszka karmy wilgotnej Belcando Super Premium (o smaku łososia, z amarantusem oraz cukinią) i jeszcze jedna, większa saszetka - bodajże 300g. Niestety nazwy tej ostatniej nie pamiętam, a na stronie nie mogę tego znaleźć. Ale macie zdjęcia, a tam wszystko widać. 
Właściwie to mi się one nie podobają, ale jak wiecie - paczka doszła do mnie dawno, a wtedy nie przykuwałam aż takiej uwagi do tego co tutaj publikuję. Także ukłony do was i bardzo mocno przepraszam.

Jakość została perfidnie zniszczona przez platformę, jaką jest Blogger. O nie, jesteśmy zgubieni!

Poza tym w pudełku zidentyfikowałam też dwa kubeczki z miarką, o czym wtenczas wręcz marzyłam! To bardzo przydatny gadżet, gdyż znacznie pomaga w porcjowaniu karmy suchej. Oprócz tego dostałam też dwie - mini książeczki, z ofertą, jaką proponuję swoim klientom Belcando. Niestety jedna z nich, jest spisana po niemiecku, ponieważ, jak wiecie, albo nie - wszystkie produkty tej firmy są produkowane w Niemczech i zawierają tamtejsze składniki. Na nieszczęście, jednak - nie jestem w stanie odczytać cóż jest tam napisane, gdyż nie powiem wam ani jednego słowa w tym języku.

 O producencie słów kilka

Ja jako klient mogę powiedzieć od siebie, że jest to firma, która oferuje nam gotowe produkty żywieniowe dla psów. Są wolne od barwników i bogate w substancje, potrzebne do funkcjonowania dla naszych kudłatych podopiecznych. Warto zwrócić uwagę, na ceny, które rzeczywiście są niskie i jak najbardziej adekwatne do jakości produktu. A Belcando piszą o sobie tak:

„Dzięki użyciu specjalnych, wysokiej jakości składników, staliśmy się wyjątkowi w stosunku do innych dostawców w tym tych największych. Jako firma trwale związana z regionem Munsterland, używamy lokalnych surowców pochodzących od małych lub średnich dostawców. Przynosi to więcej korzyści w porównaniu z produktami dostępnymi na całym świecie. Dzięki samodzielnemu przygotowywaniu mięsa mamy pewność co do jego najlepszej jakości. Najwyższej klasy receptury z dużą ilością świeżego mięsa oraz odżywcze składniki - czynią karmę Belcando wyjątkową.”

To jest ta karma, o bardziej płynnej konsystencji. Belcando nazywa to polewą. 

Więcej słów o firmie możecie poczytać na ich stronie. A dokładniej tutaj. 


 Nasze odczucia

Karma nie śmierdzi i była dosyć szczelnie i estetycznie opakowana, co jest dla mnie jedną z ważniejszą rzeczy. Zwróciło to moją uwagę i jest to z pewnością dużym plusem. Nie jest to jakaś dziko dziwaczna papka, a prawdziwe, dobrze wyglądające, zwarte pożywienie dla psa. Takie powinno być każde. Jedno z opakowań zawierało dosyć płynną zawartość, natomiast inne były nieco bardziej zbitej konsystencji. Ta różnorodność zdecydowanie na plus, chociaż osobiście to zaobserwowałam, że Peppie najbardziej smakują takie bardziej zbite produkty (w paczce nie brakowało takowych). Nie mniej jednak, zjadła wszystko ze smakiem. To taki typowy wiejski burek, który zeżre wszystko co znajdzie na swojej pomerdanej drodze. Nie wiem, czy mam się z tego cieszyć, ale wydaje mi się, że nie jest to raczej zbytnią zaletą. Jednak radzimy sobie z tym, za pomocą komendy - nie wolno. Produkty tego producenta od razu wywarły na mnie dobre wrażenie, gdyż były mi wielokrotnie polecane. Szczerze powiedziawszy, nawet przez jakiś czas interesowałam się ich zakupem, aż w końcu wygrałyśmy konkurs. A wtedy już jakoś, tę myśl z głowy wywiało. Ale chyba niebawem będę musiała po raz kolejny zastanowić się nad uzupełnieniem naszej psiej spiżarni, produktami tej firmy.

Ale światło mi zaświeciło na górze. O fe!

 Dobra strona mocy

Psiakom smakuje! Cóż rzec więcej? Belcandowskie żarło zostało zszamane przez moje psisko z prędkością światła, a może i szybciej, co czyni je daniem smakowitym dla psich mordek. • Powalający skład. To zaszczyt trzymać w pysku coś z tak dużą zawartością mięsa oraz produktów, potrzebnych psom do życia, aby mogły zwyczajnie funkcjonować. 
Szczelne opakowanie produktów. Niby opakowanie - istny szczegół, a jednak warto zwrócić uwagę w czym wcześniej znajdywało się psie jedzenie. Bo sami wiecie - gdyby był to jakiś poszarpany woreczek, cały w brudach, zastanowilibyście się kilka razy, czy wasz pies napewno zajmie się jedzeniem jego zawartości. 
Gratisy! Co jak co, ale coś co cieszy oko, a w dodatku znajdzie się w waszym ekwipunku za istne zero, to coś obok czego nie można przejść obojętnie! No nie można! 
Brak mączki mięsnej w ich produktach. Zamiast mączki, używają zwykłego, świeżego mięska, co zdecydowanie odgrywa się na jakości. Mięso to jest według Belcando, kontrolowane przez samą firmę, co również byłoby, jakby nie patrzeć - sporym plusem, dla firmy.

Nazwy tej karmy, właśnie nie pamiętałam!

Gdzie można ich spotkać?

Belcando mają swoją stronę internetową oraz swojego Fanpage. W rubryce kontakt na ich stronie powinien pojawić się formularz kontaktowy (chociaż nie wiem czy w końcu go dodali, bo jeśli tak, to mi się nie wyświetla), do którego można wpisać treść wiadomości, kierowanej do tej firmy. Co do pisania wiadomości to chwalę sobie szybkość odpisywania na takowe, jaką dysponuję ten producent karmy. 
Natomiast ich produkty można dostać w kilku sklepach internetowych (jeśli chodzi o stacjonarne, to szczerze mówiąc - nie mam pojęcia). Jednym z takich sklepów jest, na przykład Zooplus. 

Jakby nie patrzeć, minusów karmy nie zauważono, także czas już zakończyć dzisiejszą notatkę. Była to jedna z tych krótszych recenzji, ale chyba zawarłam tutaj wszystkie potrzebne informacje. Podsumowując, jestem zadowolona i pies również, z produktów, które do nas przyszły. Naprawdę warto zaopatrzyć swoje pieski w ową karmę mokrą! 

Podobne teksty

0 komentarze

Dla każdego internetowego twórcy komentarze są motywacją do dalszego działania, dlatego jeśli chcecie zakomunikować mi, że robię coś dobrze napiszcie mi kilka słów!